web analytics
Foto: El Correo de España

Álvaro Peñas *

Julian Angelov jest sekretarzem organizacyjnym bułgarskiej partii IMRO (w języku bułgarskim): VMRO, gdzie inicjały oznaczają słowa “wiara”, “moralność”, “patriotyzm” i “odpowiedzialność”) oraz deputowany narodowy od 2014 roku. IMRO jest częścią koalicji United Patriots, która zdobyła 15% głosów w ostatnich wyborach krajowych (trzecia siła polityczna Bułgarii) i która rządzi wspólnie z centroprawicową partią GERB. Przewodniczący IMRO Krasimir Karakachanov jest ministrem obrony i wiceprzewodniczącym bułgarskiego Zgromadzenia Narodowego. IMRO ma dwóch posłów do Parlamentu Europejskiego, którzy należą do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR).

 width=

W dniu 8 października Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie rządów prawa przeciwko Bułgarii. Bułgaria jest oskarżona o korupcję, brak sądownictwa, niezależność i ograniczoną wolność prasy. Co jest prawdą w tych oskarżeniach?

Niektóre z ustaleń zawartych w rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie rządów prawa w naszym kraju odpowiadają rzeczywistości, ale niektóre z nich nie odpowiadają rzeczywistości, a niektóre chcą stworzyć fałszywą rzeczywistość. Przedmiotowa rezolucja została w dużej mierze zainspirowana przez dwóch posłów do PE, którzy chcąc stać się popularni i zyskać pewne znaczenie wyborcze w naszym kraju, podżegali różowozielonych agitatorów w Parlamencie Europejskim (PE) do rozpoczęcia kampanii błotnistej przeciwko Bułgarii. Dziwne jest to, że w PE jest przedstawiciel Bułgarskiej Partii Socjalistycznej, która prowadzi swoją kampanię wyborczą w takich sprawach, jak konwencja stambulska, pakt o migracji itp. Udają oni wielkich patriotów i wypowiadają się przeciwko ideologii płci, podczas gdy ich polityczna rodzina w PE, czyli Partia Europejskich Socjalistów, to ci, którzy działają jako agitatorzy na szczeblu Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Widzisz tę hipokryzję, o którą tu chodzi?

W przedmiotowej rezolucji mówi się o praworządności, ale jednocześnie ma miejsce bezpośrednia ingerencja w prace najwyższego sądu Bułgarii – Trybunału Konstytucyjnego. Została ona skrytykowana za decyzję o uznaniu Konwencji stambulskiej za niekonstytucyjną. Oskarża się ją jednak również o inną decyzję – zakazującą OMO – Ilinden i otwarcie mówiąc o mniejszości macedońskiej w Bułgarii. Jest to zamknięty rozdział dla Bułgarii. W preambule Konstytucji zapisana jest zasada jednonarodowości. Podnoszenie takich pytań przez eurobiurokratów jest poważnym powodem do postawienia podstawowego pytania – czy ustawodawstwo delegualne obejmuje niewielką liczbę lewicowo-liberalnych posłów, którzy mogą się na nim opierać i krytykować sąd najwyższy i jego konstytucję? Jednocześnie rezolucja ta mówi również o tym, że istnieją grupy etniczne, które nie mogą prowadzić kampanii w swoim języku ojczystym. Co to jest, ale kolejna próba nadania komuś praw z zewnątrz i poczucia etnicznej różnicy? Mówi się także o prawach społeczności LGBTI+ i innych podobnych grup, które nigdy nie były dyskryminowane, ale chcą pokazać swoją różnorodność społeczeństwu w szczególnie irytujący i arogancki sposób. Od lat starają się dyskryminować większość. Jednakże dopóki koalicja United Patriots, której częścią jesteśmy w IMRO, będzie sprawować władzę w Parlamencie, nie uda się tego osiągnąć.

Jeszcze jedną kwestią wymienioną w tej rezolucji jest odmowa podpisania konwencji stambulskiej przez Bułgarię. Jaka jest twoja opinia na temat tych prób narzucenia ideologii płci?</ strong>

Od kilku lat jesteśmy świadkami systematycznych i coraz bardziej agresywnych prób zmiany charakteru Unii Europejskiej jako miejsca swobodnego przepływu osób, towarów i kapitału, mimo że jest on wyraźnie uregulowany traktatowo i oparty na wartościach demokracji, oświecenia i cywilizacji chrześcijańskiej. Istnieje zakrojona na szeroką skalę próba zrewidowania tego wszystkiego, idea napędzana przez ideologię lewicową, która zrywa z tradycjami i zasadami zdrowego rozsądku.

My w IMRO jesteśmy tymi, którzy zatrzymali ten skandaliczny dokument, który ma na celu wprowadzenie ideologii płci pod pozornie szlachetną ochroną przed przemocą wobec kobiet i dzieci. Jest to kolejny przykład surowej polityki Komisji Europejskiej w zakresie działań afirmatywnych na rzecz społeczności LGBTQI oraz reklamy i promocji homoseksualizmu. Sprzeciwiamy się przymusowemu narzucaniu małżeństw osób tej samej płci – trendowi, który jest metodyczny i spójny poprzez różne mechanizmy UE. Dla nas jest to polityka, która jest sprzeczna z tradycyjnymi krajowymi i chrześcijańskimi podstawami bułgarskiej rodziny i społeczeństwa. Jest to polityka, która zdecydowanie popycha nas w kierunku samozniszczenia wszystkich osiągnięć cywilizacji europejskiej. Taka demonstracja w czasie, gdy Europa stoi przed bezprecedensowym wyzwaniem przetrwania gospodarczego, politycznego i być może demograficznego, aż nazbyt dobrze pokazuje ledwie ukrytą hipokryzję. Taki niebezpieczny rozwój wypadków stawia pod znakiem zapytania legalność Traktatu UE.

24 listopada Bułgaria została ponownie skrytykowana w Parlamencie Europejskim za rzekome naruszenia rządów prawa. Czy uważasz, że taka kampania jak ta przeciwko Węgrom i Polsce mogłaby zostać rozpoczęta przeciwko Bułgarii? </ strong>

Pierwotna rola UE jest zupełnie inna niż ta, którą widzimy dzisiaj. Jesteśmy świadkami przymusowego i aroganckiego narzucania polityk, które są obce państwom członkowskim. Bardzo często odbywa się to poprzez narzucanie praktyk i zasad, które są obce tradycyjnym wartościom i sprzeczne z systemami prawnymi. Rządy prawa to kwestia ważna dla każdego demokratycznego społeczeństwa. Ale to właśnie ta zasada nie może być podważana przez Komisję Europejską, PE i UE jako całość. Europa od dłuższego czasu jest wielobiegowa. A kraje tak zwanego obozu socjalistycznego będą zawsze postrzegane jako trzeci obóz. Dlatego też opowiadamy się za Europą narodów, a nie za Europą państw założycielskich i państw, które po nich nastąpiły.

Innym nieporozumieniem z UE jest bułgarskie weto w sprawie przystąpienia północnej Macedonii. Jakie jest bułgarskie stanowisko w tej sprawie?

Nie ma możliwości wsparcia północnej Macedonii w rozpoczęciu rozmów o przystąpieniu do UE, ponieważ nie przestrzega ona traktatu o przyjaźni i dobrym sąsiedztwie z 2017 roku. Nie kończy się też mowa nienawiści wobec Bułgarii w północnej Macedonii. Bułgaria jest za europejską integracją Bałkanów Zachodnich, ale nie pozwoli na wypaczenie historii, nie pozwoli na zdeptanie interesów narodowych. Nie zrezygnowaliśmy z pomocy naszym rodakom w północnej Macedonii, aby stać się częścią UE. Ale nie może się to odbywać kosztem bułgarskich interesów narodowych!

My w IMRO nalegamy, aby politycy po drugiej stronie granicy położyli kres macedońskiej propagandzie i uznali historyczną prawdę. Jest tylko jedna prawda i jest ona oparta na faktach i dokumentach. Mamy wspólną historię do 1945 roku, a postacie historyczne, które oddały życie za wyzwolenie ziemi macedońskiej, nie są naturalnymi Macedończykami, ale Bułgarów, którzy urodzili się na tym terenie i stanęli w obronie swoich braci. Macedonia to nazwa geograficzna. Znajduje się on w historycznych granicach Matki Bułgarii. Tak, dziś Macedonia Północna jest niezależnym państwem na mocy prawa międzynarodowego, ale nie daje to politykom prawa do demonizowania Bułgarów i Bułgarii i zaprzeczania naszej wspólnej historii.

Nie pozwolimy na kradzież bułgarskiej historii pod presją serbskiej propagandy. Nie zaakceptujemy również faktu, że język macedoński istnieje i jest całkowicie niezależny i autentyczny. Według badań historyków i lingwistów Bułgarskiej Akademii Nauk, jest to dialektalna forma języka bułgarskiego. Wyraziliśmy to jasno i kategorycznie w oświadczeniu w Zgromadzeniu Narodowym Republiki Bułgarii. Wyraźnie stwierdzamy w nim, że od 2019 roku IMRO nie podejmie żadnej decyzji, która byłaby sprzeczna z ramowym oświadczeniem Zgromadzenia Narodowego.

Pozwolę sobie również podkreślić, że Bułgaria była pierwszym krajem na świecie, który 15 stycznia 1992 r. uznał niepodległość Republiki Macedonii. Bułgaria zapewniła korytarze humanitarne i transportowe zgodnie z warunkami embarga gospodarczego nałożonego przez Grecję w latach 1994-1995 w celu zmiany flagi, konstytucji i nazwy młodej republiki. W 1999 r. Bułgaria przekazała armii macedońskiej 94 czołgi T-55 i inną broń, która w tym czasie posiadała tylko kilka bezużytecznych czołgów T34 z czasów II wojny światowej. W czasie kryzysu uchodźczego wywołanego wojną w Kosowie, rząd bułgarski zaproponował władzom w Skopje budowę bułgarskiego wojskowego szpitala polowego w celu leczenia chorych z obozów dla uchodźców oraz utworzenie obozu dla uchodźców w miejscowości Radusha, 14 km od Skopje, gdzie 3000 uchodźców byłoby zakwaterowanych i wspieranych, karmionych i leczonych przez Bułgarię. Ponadto Bułgarski Czerwony Krzyż wysłał towary pomocowe o wartości 211 mln BGN w postaci koców, odzieży i innych materiałów. Podczas wybuchu konfliktu zbrojnego w północnej części kraju w 2001 r. Bułgaria broniła integralności terytorialnej Republiki Macedonii.

Dlatego mamy prawo żądać gwarancji. A dla nas jedyną gwarancją jest przyjęcie przez Skopje konkretnych prawnie wiążących zobowiązań w formie załącznika do traktatu opartego na deklaracji ramowej z 2019 roku. W przeciwnym razie Bułgaria nie może zgodzić się na otwarcie negocjacji w sprawie przystąpienia Macedonii Północnej do wspólnej rodziny UE, ponieważ jest to sprzeczne z naszymi interesami krajowymi. Jesteśmy przekonani, że nie istnieje żadna siła zewnętrzna zdolna do wywarcia presji, aby zmusić jakikolwiek bułgarski rząd do poświęcenia naszych wielowiekowych interesów narodowych w Macedonii.

Obecnie nie ma już protestów, z wyjątkiem małych grup osób, które nadal ignorują przepisy Komendy Głównej Operacji i zbierają się bez masek, by chodzić po ulicach i dewastować. Chcę jednak bardzo wyraźnie zaznaczyć, że nie jesteśmy przeciwni prawu ludzi do wyrażania swoich opinii poprzez pokojowe marsze i protesty. Nawet na początku, gdy zebrała się naprawdę duża liczba osób, powiedzieliśmy im, że zgadzamy się z niektórymi z ich żądań. Ale potem na ulicach pojawiły się osoby, które chciały tylko powiedzieć, że nie zgadzają się z pewnymi rzeczami i polityką, podczas gdy z czasem sprawy bardzo się zmieniły. W miarę postępu protestów, były one podsycane przez ludzi, którzy mieli tylko jedno pragnienie – aby ten rząd upadł i aby sami doszli do władzy, bez względu na pośrednie poświęcenia, np. ekonomiczne w naturze, itp. Stało się coś, co oburzyło zwykłych ludzi, którzy przyszli na plac, a więc sprawiedliwy protest całkowicie się zatrzymał. Jednak po serii prowokacji i zorganizowanych starciach z policją, pokojowi demonstranci po prostu się wycofali.

Jeśli chodzi o prezydenta Radeva, mamy bardzo jasne i precyzyjne stanowisko. Bułgaria i obywatele muszą objąć przywództwo w imieniu wszystkich polityków. Walka polityczna w tym globalnym kryzysie jest całkowicie niepotrzebna i nie pomaga w radzeniu sobie ze złożoną sytuacją. Dlatego wojny międzyinstytucjonalne muszą się zakończyć.

IMRO, w koalicji United Patriots, jest częścią centroprawicowej koalicji rządzącej. Co patriotyzm przyniósł bułgarskiemu rządowi?

Dzięki uczestnictwu patriotów u władzy, wiele zostało osiągnięte. Jednym z wielkich osiągnięć jest podwyższenie minimalnej emerytury. Dzięki nam udało się również powstrzymać presję migracyjną. Opracowaliśmy pakiet środków przeciwko społecznemu pasożytnictwu niektórych grup marginalizowanych. Uniemożliwiliśmy podpisanie Konwencji Stambulskiej, Paktu Migracyjnego, powstrzymaliśmy serię prowokacyjnych i skandalicznych tekstów społeczności LGBTI+, promowanie ideologii płci w przedszkolach i szkołach itp. Rząd stał się liderem w polityce wobec Bałkanów Zachodnich, i to znowu dzięki naszemu udziałowi w rządzie. Nieustannie walczymy i realizujemy różne cele polityczne wspierające bułgarską diasporę poza granicami Bułgarii.

Chciałbym jednak podkreślić coś bardzo ważnego, o czym już rozmawialiśmy. Polityka rządu w sprawie przystąpienia północnej Macedonii do UE. Mocna pozycja jest również wynikiem długofalowej polityki i pracy IMRO w stosunku do naszych braci za granicą. Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że chcemy, aby północna Macedonia stała się częścią UE, ale nie tak długo, jak tamtejsi politycy będą realizować politykę antybułgarską.

W 2017 roku Bułgaria miała poważny problem demograficzny, tracąc średnio 50.000 mieszkańców rocznie. Czy bułgarskiemu rządowi udało się zmienić ten trend?

Nadal pracujemy nad środkami mającymi na celu rozwiązanie kryzysu demograficznego. Po raz pierwszy państwo tworzy pakiet działań skierowanych do każdej rodziny, każdego dziecka. Począwszy od przyszłego roku, 50 procent środków przeznaczonych dla samorządów na finansowanie przedszkoli zostanie wykorzystane na zrzeczenie się opłat za dzieci z rodzin potrzebujących, a pozostała część zostanie wykorzystana na obniżenie pozostałych opłat. Jest to pierwszy krok w kierunku żądanych bezpłatnych przedszkoli dla wszystkich dzieci. Polityka dotycząca ludności jest jednym z głównych założeń programu IMRO. W ciągu 4 lat sprawowania władzy podjęliśmy wiele kroków w celu promowania ukierunkowanego, rozsądnego wskaźnika urodzeń.

W gminach, w których IMRO jest silnie obecne w radach lokalnych (są to swego rodzaju lokalne parlamenty), środki ekonomiczne mające na celu wsparcie małych rodzin z dziećmi są już faktem. A teraz, dzięki inicjatywie ustawodawczej posłów IMRO, wszystkie dzieci otrzymają korzyści w budżecie na rok 2021 w ramach ulgi podatkowej dla rodziców.

Parlament przyjął również kolejną z naszych propozycji – dzieci bez miejsca w przedszkolu otrzymają wsparcie finansowe od państwa. Dzięki patriotom w Zgromadzeniu Narodowym jest już nie tylko pomoc społeczna, ale wsparcie dla innej grupy ludzi, którzy nigdy nie otrzymali pomocy państwa. Mamy również zagwarantowane środki na budowę żłobków i przedszkoli z budżetu państwa. To poważny pakiet mający na celu stymulowanie przyrostu naturalnego. Obecne Zgromadzenie Narodowe, którego my w IMRO jesteśmy częścią, może być z tego dumne.

Źródło: El Correo de España


*) Alvaro Peñas.

Namiętny badacz historyczny i wścibski podróżnik. Dobrze zna kraje Wschodu, do których często podróżuje, oraz ich sytuację polityczną, dzięki przyjaźni z dziennikarzami i politykami partii patriotycznych w wielu z tych krajów.

Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht. Erforderliche Felder sind mit * markiert