web analytics
Bewaffnete illegale Migranten stürmen den ungarischen Grenzzaun

Uzbrojeni nielegalni imigranci szturmują węgierskie ogrodzenie graniczne

Ungarn Real”, nasz węgierski partner w europejskiej współpracy medialnej, dokonał transkrypcji interesującej analizy rozwiązania problemu nielegalnej migracji, który zmienił Niemcy w państwo upadłe. Wideo pochodzi z „Stalking Diary” z 26 sierpnia 2024 roku.

„Podczas gdy Europa zmagała się z kryzysem migracyjnym o historycznych rozmiarach, Węgry podjęły odważne kroki, które sprawiły, że niemożliwe stało się możliwe. Podczas gdy inne kraje, takie jak Niemcy, zmagały się z wyzwaniami związanymi z polityką migracyjną, Węgrom udało się odzyskać kontrolę i wzmocnić bezpieczeństwo narodowe. Jak Węgry sobie z tym poradziły i czego możemy się z tego nauczyć?

2015: Inwazja migrantów wywołuje stan wyjątkowy na Węgrzech

W 2015 roku Węgry stanęły przed bezprecedensowym wyzwaniem. W ciągu kilku miesięcy ponad 390 000 osób ubiegających się o azyl przekroczyło granice Węgier, wywołując stan wyjątkowy, który doprowadził kraj na skraj załamania. Utworzono tymczasowe obozy, infrastruktura sanitarna uległa zniszczeniu, a zasoby zostały wyczerpane do granic możliwości. Węgry znalazły się na skraju chaosu, ale w zaskakującej przemianie węgierski rząd podjął radykalne kroki. W ciągu roku nielegalne przekraczanie granicy spadło o ponad 99%.

Jak Węgry to osiągnęły i czego możemy się z tego nauczyć?” Jak Węgrom udało się osiągnąć to, co wielu uważało za niemożliwe?

Latem 2015 r. ogromna fala osób ubiegających się o azyl przekroczyła granicę serbsko-węgierską i napłynęła na dworzec kolejowy Keleti w Budapeszcie. To nie była zwykła migracja, to było postrzegane jako inwazja. Konflikt i niestabilność w Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Azji Południowej zmusiły miliony ludzi do ucieczki do Europy, a Węgry znalazły się na czele tego kryzysu. Nagły wzrost liczby migrantów przerósł możliwości Węgier w zakresie ich przetwarzania i przyjmowania, co doprowadziło do poważnego kryzysu humanitarnego na granicach. Tysiące ludzi spędzało dni i noce w prowizorycznych namiotach w oczekiwaniu na rozpatrzenie ich wniosków o azyl. Sytuacja była ponura, z nieodpowiednimi warunkami sanitarnymi i niewystarczającymi zapasami żywności i leków. Dla węgierskiego premiera Viktora Orbana i jego partii Fidesz był to nie tylko problem humanitarny, ale także zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i spójności społecznej. Przybycie osób ubiegających się o azyl było postrzegane jako inwazja.

Jakie kroki podjął węgierski rząd? Jakie lekcje mogą wyciągnąć inne kraje z tego doświadczenia?

Bezkompromisowa obrona suwerenności narodowej za pomocą ogrodzenia granicznego

Premier Orban zdecydował się na twarde stanowisko. Jednym z pierwszych działań była budowa ogrodzenia granicznego. W czerwcu 2015 r. Węgry ogłosiły budowę 175-kilometrowego ogrodzenia wzdłuż południowej granicy z Serbią. Nie było to zwykłe ogrodzenie, ale wysoka na 4 metry bariera, wyposażona w drut kolczasty, czujniki ruchu i kamery termowizyjne do wykrywania i zapobiegania nielegalnemu przekraczaniu granicy. Efekt był natychmiastowy i dramatyczny.

Zanim ogrodzenie zostało zbudowane, Węgry odnotowywały średnio 274 przybywających dziennie, ale wraz z eskalacją kryzysu migracyjnego liczba ta wzrosła do średnio 1500 przybywających dziennie w miesiącach letnich 2015 roku. Przy szczytowym poziomie ponad 7000 przybywających dziennie we wrześniu i październiku, napływ ten doprowadził do szybkich działań skutkujących wzniesieniem ogrodzenia, które skutecznie odwróciło szlak migracyjny z Bałkanów Zachodnich z dala od terytorium Węgier.

Eksterytorialne strefy tranzytowe – przestępstwo nielegalnej migracji

Węgry nie ograniczyły się jednak do fizycznych barier. Rząd wprowadził kilka zmian prawnych w celu dalszego zacieśnienia kontroli nad imigracją. Ustanowił strefy tranzytowe na granicy, ściśle strzeżone obozy kontenerowe. Osoby ubiegające się o azyl musiały przebywać w tych strefach podczas rozpatrywania ich wniosków, z których wiele zostało odrzuconych.

We wrześniu 2015 r. Węgry poszły o krok dalej i zmieniły swój kodeks karny. Przekraczanie granicy bez zezwolenia podlegało karze od 3 do 10 lat pozbawienia wolności. Ustawa o postępowaniu karnym została również zmieniona w celu wprowadzenia przyspieszonej procedury, która umożliwiała postawienie oskarżonych przed sądem w ciągu 15 dni od przesłuchania lub w ciągu 8 dni, jeśli zostali złapani na gorącym uczynku. Ogłoszono stan kryzysu w związku z masową migracją, nadając priorytet wszystkim postępowaniom karnym związanym z przekraczaniem granicy. W okresie od września 2015 r. do marca 2016 r. wydano 2353 wyroki skazujące za nieuprawnione przekroczenie granicy.

Węgry wprowadziły nowe prawo imigracyjne w dniu 1 stycznia 2024 r., które przyniosło znaczące zmiany dla obywateli państw trzecich. W rezultacie nowe wnioski od obywateli państw trzecich zostały wstrzymane, z wyjątkiem tych, które leżały w interesie narodowym lub dotyczyły zezwoleń na pobyt zatwierdzonych przez ministra. Nowe prawo na nowo zdefiniowało również rodzaje zezwoleń na pobyt, w tym specjalne zezwolenia dla pracowników i inwestorów.

Węgry wzmocniły i przedłużyły swoje ogrodzenie graniczne w 2024 r. Wzmocnienie pierwotnego ogrodzenia o długości 165 km obejmowało przedłużenie o około 10 kilometrów na bagnistych obszarach w pobliżu Hercegszántó, gdzie przemytnicy ludzi znaleźli nowe szlaki. Budowa i utrzymanie tych fortyfikacji granicznych kosztowało Węgry około 196 miliona dolarów.

Drugie ogrodzenie zostało wzniesione wzdłuż granicy węgiersko-serbskiej, które ma 155 kilometrów długości i 3 metry wysokości. Drugie ogrodzenie ma na celu wzmocnienie bariery przed nielegalną imigracją i poprawę bezpieczeństwa granic. Projekt kosztował węgierski rząd około 130,8 miliona dolarów.

Czy te środki naprawdę zadziałały?

W latach 2015-2016 węgierskie władze rozpatrzyły 540 860 wniosków o azyl, z których większość została zawieszona lub całkowicie odrzucona. Wskaźnik akceptacji wyniósł mniej niż 1%. Dało to Węgrom najniższy wskaźnik akceptacji w całej Unii Europejskiej. W kolejnym roku odnotowano jeszcze gwałtowniejszy spadek, a liczba wniosków wyniosła zaledwie 29 000, co stanowi dramatyczny spadek w porównaniu z 2015 r. Mimo to próby nielegalnej migracji były kontynuowane. Tylko w pierwszej połowie 2024 r. zatrzymano ponad 55 000 osób naruszających granice, a rząd węgierski prowadzi wspólne patrole z władzami serbskimi, aby przeciwdziałać tym ciągłym wyzwaniom.

Węgry zmieniły również swoją politykę azylową i uznały Serbię za bezpieczny kraj, odrzucając wnioski o azyl od migrantów, którzy przekroczyli granicę z Serbii. W kraju środki te wzmocniły poparcie dla premiera Viktora Orbána i jego partii Fidesz.

Polityka Orbana – polityka dla narodu węgierskiego

Twarde stanowisko w sprawie imigracji znalazło oddźwięk wśród wielu Węgrów, którzy obawiali się o bezpieczeństwo narodowe, tożsamość kulturową i stabilność gospodarczą.

Nastroje te znalazły odzwierciedlenie w wyborach parlamentarnych w 2018 r., w których Fidesz odniósł przytłaczające zwycięstwo, uzyskując 52,6% głosów i zdobywając 13 z 21 miejsc na Węgrzech w Parlamencie Europejskim. W wyborach w 2022 r. Fidesz ponownie zdobył większość, a Orbán zapewnił sobie czwartą kadencję na stanowisku premiera.

Czy inne kraje mogą przyjąć podejście Węgier, czy też środki te są zbyt ekstremalne?

Po pierwsze, powinniśmy przyjrzeć się krytykom: Grupy praw człowieka i społeczność międzynarodowa ostro skrytykowały Węgry za traktowanie migrantów, w szczególności za nieludzkie warunki w strefach tranzytowych, gdzie często zaniedbywano podstawowe potrzeby. Europejski Trybunał Praw Człowieka wielokrotnie potępiał Węgry, potępiając łamanie praw migrantów i brak odpowiednich możliwości prawnych dla osób ubiegających się o azyl.

Unia Europejska wezwała do obowiązkowej solidarności między państwami członkowskimi. UE zaproponowała system kwotowy w celu rozdzielenia uchodźców między państwa członkowskie. W ramach tego systemu Węgry miały przyjąć około 1300 osób ubiegających się o azyl. Jednak Orbán, wraz z innymi przywódcami państw Grupy Wyszehradzkiej z Polski, Czech i Słowacji, zdecydowanie sprzeciwił się tym kwotom, argumentując, że naruszają one suwerenność narodową i że imigracja powinna pozostać pod kontrolą krajową. Doprowadziło to do impasu między Węgrami a UE.

Komisja Europejska wszczęła postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko Węgrom, co doprowadziło do sporów prawnych przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.

W 2020 r. TSUE uznał, że Węgry, Polska i Czechy naruszyły prawo UE, odmawiając przyjęcia uchodźców w ramach systemu kwotowego.

Przejdźmy do szczytu w Granadzie w 2023 r., gdzie przywódcy UE po raz kolejny ścierają się z Węgrami i Polską w sprawie nowych proponowanych przepisów migracyjnych. Premier Węgier Viktor Orban oświadczył, że Węgry nie poprą tych przepisów, ponieważ stanowią one atak na suwerenność jego kraju. Polska poparła Węgry i oskarżyła Brukselę o narzucanie swojej woli państwom członkowskim, szczególnie w odniesieniu do przepisów mających na celu radzenie sobie z nagłymi kryzysami uchodźczymi, takimi jak ten z 2015 roku.

Węgry ustanawiają precedens

Konsekwencje tej konfrontacji mają daleko idące konsekwencje dla przyszłości Unii Europejskiej. Odmowa Węgier zastosowania się do systemu kwotowego i ich nieugięte stanowisko w sprawie polityki imigracyjnej ujawniły głębokie podziały w Europie w kwestii tego, jak radzić sobie z migracją, próbując jednocześnie pogodzić suwerenność narodową z europejską odpowiedzialnością zbiorową. Co ciekawe, podejście Węgier stanowi precedens. Inne kraje UE zaczęły przyjmować bardziej restrykcyjną politykę imigracyjną, odzwierciedlając ogólną tendencję w Europie do zaostrzania kontroli granicznych i zwiększania środków bezpieczeństwa. Kwestia ta jest jednak daleka od rozwiązania, a problem wydaje się powracać.

Czy problem migracji został rozwiązany, czy potrzebne są dalsze kroki?

Węgry odnotowały znaczny wzrost liczby imigrantów w ciągu ostatnich 5 lat. W 2018 r. Węgry przyjęły 213 645 imigrantów. Do końca 2023 r. liczba ta wzrosła do 403 112. Co napędza ten wzrost? Pomimo twardej polityki antyimigracyjnej premiera Viktora Orbana i zaostrzonych granic, wielu migrantów nadal przedostaje się na Węgry z Serbii i Rumunii. Liczba nielegalnych migrantów przechwyconych w Austrii, którzy przedostają się głównie przez Węgry, prawie podwoiła się w 2021 roku. Rozpaczliwe warunki w krajach takich jak Syria i Afganistan skłaniają migrantów do przemieszczania się pomimo intensywnego nadzoru. Węgierska policja zwiększyła liczbę aresztowań przemytników i doszło do poważnych incydentów z udziałem migrantów.

Głównym czynnikiem jest wojna w Ukrainie. W 2022 r. wiele osób szukało tymczasowej ochrony na Węgrzech z powodu konfliktu. Tylko w tym roku Węgry otrzymały 33 723 wnioski o tymczasową ochronę. W okresie od lutego 2022 r. do grudnia 2023 r. złożono 41 249 wniosków, z czego aż 36 717 zostało zatwierdzonych. Węgry wykazały się wielkim zaangażowaniem w tym kryzysie, ale od 2019 r. nastąpił dramatyczny spadek liczby wniosków o azyl na Węgrzech – liczba spraw azylowych spadła o 94%. W 2019 r. złożono tylko 500 wniosków, a do 2023 r. liczba ta spadła do zaledwie 31.

Jednym z czynników jest wprowadzenie w 2020 r. procedury ambasady, która niezwykle utrudniła ubieganie się o azyl na Węgrzech. Pomimo orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, że przepisy te naruszają prawa migrantów, Węgry nadal je egzekwują.

Podczas gdy Węgry odnotowały wzrost liczby imigrantów z powodu konfliktu na Ukrainie, jednocześnie prawie uniemożliwiły osobom ubiegającym się o azyl wjazd do kraju.

Czy uważasz, że inne kraje powinny pójść za przykładem Węgier i podjąć podobne kroki w celu rozwiązania problemu imigracji?

***

Autor zajmuje się islamem od prawie 30 lat. Ta książka, wydana wreszcie po raz pierwszy w Polsce, pokazuje islam w całej jego nieupiękrzonej rzeczywistości jako egzystencjalne zagrożenie dla wolności i demokracji na świecie. Jeden z czytelników napisał: „Jan Sobiesky – Austriak polskiego pochodzenia, pokazuje nam w swojej nowej książce, jakie niebezpieczeństwo na nas czyha: ´niebezpieczeństwo bycia podbitym przez wyznawców faszystowskiej ideologii o podłożu religijnym, która gardzi ludzką godnością – ISLAM – (a nie ´islamizm´)!´.”Do zamówienia bezpośrednio w wydawnictwie: capitalbook.com.pl/pl/p/Upadek-Europy-Marian-Pilarski/5494

 

 

 

 

NASZA MITTELEUROPA jest publikowana bez irytujących i zautomatyzowanych reklam wewnątrz artykułów, które czasami utrudniają czytanie. Jeśli to doceniasz, będziemy wdzięczni za wsparcie naszego projektu. Szczegóły dotyczące darowizn (PayPal lub przelew bankowy) tutaj: Details zu Spenden (PayPal oder Banküberweisung) hier.

 

„KATAKLYPSE NOW: 100 Jahre Untergang des Abendlandes (Spengler) Dekonstruktion der Political Correctness.“

Das Buch ist für “UME”-Leser direkt bei Elmar Forster postalisch (inkl. Widmung) zum Preis von 24,50 EUR (inkl. Porto und persönlicher Widmung) unter <[email protected]> bestellbar.

 

 

 

 

Unser Ungarn-Korrespondent Elmar Forster, seit 1992 Auslandsösterreicher in Ungarn, verteidigt in seinem Buch „Ungarn Freiheit und Liebe – Plädoyer für eine verleumdete Nation und ihren Kampf um Wahrheit“  seine Wahlheimat gegen die westlichen Verleumdungskampagnen. Der amazon-Bestseller ist für “UME”-Leser zum Preis von 17,80.- (inklusive Postzustellung und persönlicher Widmung) direkt beim Autor bestellbar unter <[email protected]

 

 

 

 

 

 

Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht. Erforderliche Felder sind mit * markiert