Od 1 listopada 2024 r. w Niemczech wejdzie w życie ustawa o samostanowieniu. Od tego dnia dorośli będą mogli raz w roku zmienić swój wpis płci za pomocą prostej deklaracji.
Zwolennicy Woken świętują, podczas gdy upominający i krytycy ostrzegają przed nadużyciami i wskazują na poważne zagrożenia dla bezpieczeństwa w schroniskach dla kobiet. Nie bez powodu: takie przypadki trafiły już na pierwsze strony gazet.
Prawa osób queer powinny zostać wzmocnione
NIKI VOGT | Do tej pory trzeba było przedstawić zaświadczenie lekarskie, aby udowodnić, że jest się „inną osobą” niż ta podana w dokumentach. Tylko wtedy taki oficjalnie ważny wpis był możliwy. Zmienia się to teraz wraz z nową ustawą o samostanowieniu, która wejdzie w życie w Niemczech 1 listopada 2024 r. Osoby transpłciowe, interseksualne i „niebinarne” mają zostać wzmocnione. Nowe prawo zastępuje ustawę o transseksualistach (TSG) z 1980 r. i umożliwia prostą zmianę wpisu płci we wszystkich oficjalnych dokumentach, bez żadnych dalszych warunków wstępnych. Nie jest już wymagana ocena lekarska, diagnoza psychologiczna ani decyzja sądu.
Umożliwia również każdemu, kto ukończył 18 lat, zmianę wpisu płci i imienia raz w roku poprzez złożenie prostego oświadczenia w urzędzie stanu cywilnego. Małoletni poniżej 14 roku życia mogą zmienić swoją płeć za zgodą rodziców. Jeśli rodzice nie wyrażą zgody, ponieważ uważają, że ich dziecko nie do końca rozumie, co robi, decyzję może podjąć sąd rodzinny.
Rzeczywista płeć, która była określona w akcie urodzenia, gdy zwykle były tylko dziewczynki lub chłopcy, jest obecnie objęta tajemnicą. Jest to wymagane przez „ochronę prywatności”.
Osoby queer: grupa ludności, która cieszy się – i domaga się – bardzo szczególnych przywilejów
Wydaje się nieco dziwne, że państwo podsłuchuje swoich obywateli, wykorzystując informatorów do wkradania się do mediów społecznościowych w celu kryminalizacji osób o niewłaściwych poglądach, że państwo podeptało podstawowe prawa podczas pandemii koronawirusa, posuwając się nawet do ograniczenia nietykalności cielesnej obywateli, bardzo podstawowego prawa człowieka: Było oczywiste, że powinien istnieć powszechny obowiązkowy program szczepień, którego nikt nie byłby w stanie uniknąć. Dziś jest jasne, że to „szczepienie” było katastrofą i trwale uszkodziło lub nawet zabiło wiele osób. Oni nie znają przebaczenia.
Ale jeśli chodzi o osoby queer, nagle absolutna wrażliwość i szacunek dla prywatności stają się najważniejsze.
Ponieważ jeśli „oryginalny wpis płci” nie będzie traktowany z absolutną poufnością, aby zapewnić „ochronę prywatności”, będzie to kosztowne dla każdego, kto spróbuje: Każdy, kto naruszy tak zwany „zakaz ujawniania”, może zostać ukarany grzywną w wysokości do 10 000 euro na mocy ustawy o samostanowieniu. Zgodnie z tym prawem ludzie nie mogą ujawniać ani badać wcześniejszych wpisów dotyczących płci bez zgody osoby zainteresowanej.
Zarejestrowana płeć nie gwarantuje dostępu do chronionych przestrzeni
A teraz robi się zabawnie. Prawo stanowi również, że zarejestrowana płeć nie daje automatycznie prawa dostępu do „przestrzeni chronionych”. Nadal obowiązuje „prywatne prawo domowe”, tj. prawo właściciela lokalu. Właściciel domu lub lokalu może zdecydować, kto wejdzie do jego domu, na imprezę lub do siedziby firmy.
Jak to ma działać? Jeśli centrum fitness zabrania transseksualnej kobiecie wejścia do damskiej przebieralni, to wszystko, co transseksualna kobieta musi zrobić, to pokazać dokumenty, które uczyniły ją kobietą. I nawet jeśli kobieta transseksualna ma posturę młodego Schwarzeneggera i basowy głos Bruce’a Low… zgodnie z jej dokumentami tożsamości jest kobietą – przynajmniej w tym roku – a siłownia ma zakaz Ordere de Mufti zbadania „pierwotnego wpisu płci”, jeśli nie chce zapłacić grzywny w wysokości 10 000 euro. Jaki jest argument, aby uniemożliwić dwumetrowej Arnoldinie Schwarzenegger wejście do damskiej szatni?
Nadużywanie prawa do samostanowienia jest jednak zaprogramowane
Od jakiegoś czasu zdarzają się przypadki, że współcześni bez skrupułów bezwstydnie wykorzystują ten szum. Kobieta transseksualna, która wciąż posiadała męskie cechy płciowe, chciała zostać członkinią siłowni tylko dla kobiet w Erlangen. Po tym, jak studio fitness dla kobiet odmówiło przyjęcia jej w poczet członkiń, odrzucona transkobieta skontaktowała się najpierw z Federalną Agencją Antydyskryminacyjną, a następnie z prawnikami, aby dochodzić roszczeń o odszkodowanie i dostęp do lokalu.
Neue Zürcher Zeitung pisze (Die Neue Zürcher Zeitung schreibt dazu:):
„Właściciel studia fitness dla kobiet nie chce przyjąć na członka biologicznego mężczyzny, który postrzega siebie jako kobietę. Ten próbuje jednak wszelkimi sposobami dostać się do środka. Wtedy interweniują władze federalne. Doris Lange prowadzi centrum fitness dla kobiet w mieście Erlangen w środkowej Frankonii. Kiedy mężczyzna, który postrzega siebie jako kobietę, chce zostać członkiem „Lady’s First”, właścicielka odmawia. Wkrótce potem otrzymuje list od urzędniczki ds. przeciwdziałania dyskryminacji Ferdy Ataman (Antidiskriminierungsbeauftragten Ferda Ataman)- z zaleceniem wypłacenia mężczyźnie odszkodowania.
Doris Lange (58) prowadzi studio fitness „Ladys first” w Erlangen przeznaczone wyłącznie dla kobiet. Odkąd transseksualna kobieta Laura H. (25) próbowała zarejestrować się w jej siłowni i została odrzucona, spotykała ją jedna katastrofa za drugą. Laura H. ma męskie ciało ze wszystkimi dodatkami.
Dla Doris Lange wtargnięcie biologicznego mężczyzny, choć w damskim ubraniu, narusza bezpieczną przestrzeń jej klientek. Już teraz grożą, że zrezygnują z członkostwa, ponieważ przychodzą do tej kobiecej siłowni właśnie dlatego, że nie chcą być narażone na pożądliwe spojrzenia mężczyzn, rzekome komplementy i bezpośrednie insynuacje w mieszanych centrach fitness. Ale przynajmniej nie mają problemu z biologicznym mężczyzną w szatni, gdzie są najbardziej bezbronne, który może bez skrępowania gapić się na nie nagie lub półnagie, a nawet gorzej, ponieważ definiuje siebie jako kobietę.
„Mężczyzna biologiczny – nie w szatni, nie pod prysznicem i nie w mojej sali treningowej”, broni się Doris Lange i takie jest jej prawo – teraz nawet zgodnie z prawem. Co więcej, wśród swoich kobiet ma „niemały odsetek muzułmanek, niektóre kobiety z traumą, a także nieletnie dziewczęta, których matki rejestrują u nas swoje córki w bezpiecznej przestrzeni”. To jest jej obietnica złożona kobietom i nie może jej złamać.
W międzyczasie Laura H. posuwa się do rozpowszechniania złych opinii na temat studia „Ladys first” w Internecie i wzywa Federalną Agencję Antydyskryminacyjną (ADS).
Wkrótce po odrzuceniu wniosku Laura H. otrzymuje list od federalnego komisarza ds. przeciwdziałania dyskryminacji (Post der Antidiskriminierungsbeauftragten des Bundes). Stwierdza on, że Doris Lange dyskryminuje osobę w niektórych transakcjach prawnych ze względu na jej tożsamość seksualną. Doris Lange powołuje się na swoje prawa domowe i wzywa prawnika. Widzi, że całe jej źródło utrzymania jest zagrożone. Jej klienci byli tego samego zdania. Życzliwa sugestia Ferdy Ataman: „Napisała do mnie, że odmawiając przyjęcia »transkobiety«, jak to ujęła, naruszam jej prawa osobiste i »zaleciła«, abym zapłaciła jej 1000 euro odszkodowania za »szkodę osobistą«, jakiej doznała”. Doris Lange odmówiła, zasięgnęła porady prawnej i w końcu podała sprawę do wiadomości publicznej. Laura H. próbowała następnie wyegzekwować członkostwo za pomocą pozwu sądowego i za pośrednictwem prawnika zażądała wstępu na siłownię, w przeciwnym razie zapłaty 5000 euro i 2500 euro odszkodowania. Sądy muszą teraz znaleźć porozumienie – wysokie grzywny zostały już nałożone.
Sytuacja prawna jest niejasna, a nowe prawo również nie jest zbyt pomocne
Strona internetowa „Queernations” (Seite „Queernations“ berichtet) również bardzo obiektywnie relacjonuje tę sprawę:
„ ‚Legal Online Tribune‘ kwestionuje, czy w ogóle doszło do naruszenia prawa przez operatora studia. Ponieważ:
„Paragraf 20 ust. 1 AGG reguluje przypadki, w których zakaz dyskryminacji nie jest naruszany pomimo nierównego traktowania, a mianowicie »jeżeli istnieje obiektywny powód odmiennego traktowania«.
Jednym z przykładów podanych w zdaniu 2 nr 2 jest to, że odmienne traktowanie dwóch osób „uwzględnia potrzebę ochrony prywatności lub bezpieczeństwa osobistego”. Fakt, że wyjątek ten ma zastosowanie w niniejszej sprawie, jest wiarygodny nie tylko na pierwszy rzut oka. Federalne Ministerstwo Sprawiedliwości (BMJ) również odnosi się do tego przepisu, gdy LTO o to pyta. Przyszła ustawa o samostanowieniu również odnosi się do tego fragmentu w kontrowersyjnych kwestiach i przyznaje możliwość władzy krajowej. Jest to jednak ostro krytykowane przez aktywistów transseksualnych, którzy woleliby, aby przepis ten został usunięty. Zostali oni już poparci przez Ferdę Ataman w 2023 r., która w oświadczeniu ostro skrytykowała fragment dotyczący władzy krajowej w ustawie o samostanowieniu”.
Strona internetowa „Queernations” donosi dalej (Weiter berichtet die Seite „Queernations“):
„Silvia Breher, rzeczniczka ds. rodziny i polityki kobiet w grupie parlamentarnej CDU/CSU w Bundestagu, wydała następujące oświadczenie:
„Federalna komisarz ds. przeciwdziałania dyskryminacji Ferda Ataman przekracza swoje kompetencje. Operator studia fitness dla kobiet odniósł się do regulaminu domowego zgodnie z aktualną sytuacją prawną. Jako właściciel i operator, pozwala jej to chronić swoich użytkowników. Ustawa o samostanowieniu uchwalona przez sygnalizację świetlną, która wejdzie w życie 1 listopada tego roku, wyraźnie to przewiduje, a nawet odnosi się do obecnej sytuacji prawnej. Incydent i reakcja są niepokojące. Koalicja sygnalistów świetlnych obiecała, że również w przyszłości ludzie nie będą mogli domagać się dostępu do toalet i przebieralni dostosowanych do płci po zmianie płci. Moim zdaniem jest to zmasowany atak na chronioną przestrzeń dla kobiet, wspierany nawet przez Ferdę Ataman. Wzywam federalną minister ds. kobiet, Lisę Paus, do skomentowania tego incydentu. Wiele kobiet powiedziało mi, że obawiają się takich incydentów. Schroniska dla kobiet muszą nadal istnieć”.
Ostatnie zdanie tego artykułu na temat „Queernations” brzmi prowokująco: „Wątpliwe jest, czy takie spory zwiększą akceptację osób transpłciowych w społeczeństwie w dłuższej perspektywie”.
NIUS postrzega to jako „wyjątkowy przypadek w Republice Federalnej Niemiec, w którym agencja rządu federalnego najwyraźniej próbuje wyegzekwować roszczenia odszkodowawcze poszczególnych obywateli, udaremniając w ten sposób nowe, tak zwane »prawo do samostanowienia« własnego rządu”.
Nie jedyny przypadek: Hiszpański żołnierz pozywa do sądu damskie przebieralnie
W Hiszpanii prawo do samostanowienia obowiązuje bez ograniczeń. Francisco Javier L. G. wykorzystał to. skorzystał z tego. Jest biologicznym mężczyzną, ma brodę, czterdzieści dwa lata i jest żołnierzem. Nie chce tego zmieniać: Jak sam przyznaje, lubi swoje męskie ciało i wszystko, co się z nim wiąże. Czuje pociąg seksualny do kobiet. Ubiera się po męsku i ma męskie imię. Jednak w kwietniu 2023 r. zmienił swoją płeć w gminie Sewilla. Od listopada wszystko, co musi zrobić jako mężczyzna, to podpisać się swoim imieniem i nazwiskiem i jest kobietą per lege. Bez leczenia hormonalnego, bez operacji, nie musi żyć jako kobieta. Wystarczy sama deklaracja. A jako kobieta w Hiszpanii ma prawo dostępu do damskich szatni, pryszniców, dwuosobowych pokoi w skrzydle dla kobiet itp. …
Hiszpańscy wojskowi byli świadomi sytuacji prawnej i dlatego odmówili Francisco Javierowi L. G. dostępu do pomieszczeń dla kobiet, uzasadniając to ich przepełnieniem. W ramach kompromisu zaoferowali „kobiecie trans” możliwość przebrania się w pokojach oficerskich kobiet w określonych z góry godzinach. Francisco Javier złożył teraz pozew przeciwko temu, argumentując, że takie rozwiązanie nie jest ani sprawiedliwe, ani poprawne. Jest on dyskryminowany ze względu na swoją płeć. Niesprawiedliwe jest zmuszanie go do brania prysznica o określonych porach. Ponieważ jest on prawnie uznany za kobietę, nikt nie może odmówić mu dostępu do damskich toalet.
Hiszpańska działaczka na rzecz praw kobiet Ana Pollán uważa, że jego szanse na sukces w sądzie są bardzo wysokie:
„Ta kobieta o imieniu Francisco nie narusza żadnego istniejącego prawa. „Ona” skrupulatnie dopełniła wszystkich formalności określonych w ustawie o transpłciowości i nie ma prawnego powodu, by odmawiać jej tych praw. Tak się dzieje, gdy intelektualni kretyni uchwalają prawa”.
Sprawa wywołała gorącą debatę społeczną w Hiszpanii:
„Niektóre gazety donoszą o transfobicznych warunkach w wojsku i dyskryminacji kobiety-żołnierza Francisco tylko dlatego, że nie chce brać hormonów. (…) Inne gazety donoszą, że w przyszłości kobiety w hiszpańskim wojsku będą musiały rozbierać się i brać prysznic w obecności mężczyzny. Odmowa będzie miała konsekwencje dyscyplinarne.
Z tych powodów w Hiszpanii szybko spada poparcie dla przepisów dotyczących transseksualizmu. Wiele osób jest przerażonych tym, co piękne słowo „integracja” w rzeczywistości oznacza dla kobiet i dziewcząt. Po masowych protestach organizacji kobiecych Madryt był pierwszym regionem, który w grudniu 2023 r. wycofał niektóre przepisy dotyczące osób transpłciowych. Prawo krajowe pozostaje jednak w mocy. Każdy mężczyzna, który złoży wniosek do gminy o zmianę płci, ma prawo dostępu do przestrzeni dla kobiet. Każdy, kto tego odmówi, może zostać pozwany”.
Wielka Brytania: Kobiety transpłciowe w więzieniach tylko dla kobiet
Chociaż na wyspie nie ma wyraźnego prawa do samostanowienia, ustawa o uznawaniu płci (GRA) z 2004 r. reguluje prawne uznawanie płci osób transpłciowych. I tutaj również miał miejsce przypadek nadużycia tego prawa, który trafił na pierwsze strony gazet:
Pewna Brytyjka, podejrzana o transpłciowość, została przeniesiona do więzienia dla kobiet w 2018 roku. Tam molestowała więźniarki i zgwałciła dwie kobiety poza więzieniem. „Ona” została przetransportowana z powrotem do więzienia dla mężczyzn na mocy nakazu sądowego.
Inny przypadek ze Szkocji: w 2023 r. trans-kobieta ujawniła się po oczekiwaniu na proces w sprawie gwałtu na dwóch kobietach. W wyniku ujawnienia się, po skazaniu została umieszczona w więzieniu dla kobiet pod nazwiskiem Isla Bryson, ale po ujawnieniu sprawy została przeniesiona do więzienia dla mężczyzn.
A co w czasie wojny?
Pokój w Europie jest zagrożony. Nie jest wcale przesadzone, że możemy popaść w trzecią wojnę światową. Minister obrony Boris Pistorius nie nawoływał do przygotowania Niemiec do wojny dla zabawy. Nic nie byłoby prostsze niż pójście do urzędu stanu cywilnego i podpisanie deklaracji, by stać się kobietą, i nie trzeba by było iść na front i umierać za rząd. Okazuje się jednak, że nie, to jednak nie jest możliwe. W ustawie o samostanowieniu znajdzie się fragment, który zablokuje tę ścieżkę. W przypadku wojny nie będzie wolnego wyboru płci. Najwyraźniej w Berlinie nie wierzą w swoje queerowe postulaty.
Paragraf 9 (Paragraph 9) nowej ustawy o samostanowieniu stanowi, że
„Przypisanie do płci męskiej w przypadku napięcia i obrony.
Prawne przypisanie osoby do płci męskiej pozostaje w mocy przez czas trwania przypadku napięcia lub obrony zgodnie z art. 80a Ustawy Zasadniczej, o ile dotyczy to służby z bronią na podstawie art. 12a Ustawy Zasadniczej i opartych na nim ustaw, jeżeli zmiana wpisu płci z „męskiej” na „żeńską” lub „różnorodną” lub usunięcie oznaczenia płci zostanie zadeklarowane w bezpośrednim związku czasowym z tym. Związek czasowy jest natychmiastowy w przypadku napięcia lub obrony, a także od momentu dwóch miesięcy przed ustaleniem tego samego”.
W takim razie, drodzy chłopcy, koniec z ucikaniem pod damski prysznic.
***
NASZA MITTELEUROPA jest publikowana bez irytujących i zautomatyzowanych reklam wewnątrz artykułów, które czasami utrudniają czytanie. Jeśli to doceniasz, będziemy wdzięczni za wsparcie naszego projektu. Szczegóły dotyczące darowizn (PayPal lub przelew bankowy) tutaj: Details zu Spenden (PayPal oder Banküberweisung) hier.