web analytics
Innenminister Aleš Hojs · Foto: GOV.SI

Autor: Luka Perš (Nova24tv)
 

Roman Leljak, burmistrz Radenci (w północno-wschodniej Słowenii), przypomniał wydarzenie z 2015 roku, kiedy to powinien być przesłuchiwany przez policję. Odmówił przesłuchania, ponieważ w pomieszczeniach komisariatu wisiało zdjęcie Josipa Broz Tito, byłego wieloletniego jugosłowiańskiego dyktatora w czasach poprzedniego reżimu. Leljak niedawno kazał usunąć nazwę ulicy Tito w Radenci, co spotkało się z ostrym oporem lokalnej sceny lewicowej w Radenci.

Bürgermeister Roman Leljak · Foto: STA

Debata na temat symboli totalitarnych toczy się w Słowenii od dłuższego czasu. Partia rządząca wielokrotnie publicznie odrzucała i potępiała nazizm, faszyzm i komunizm oraz wzywała do zakazania wszelkich symboli totalitarnych w Słowenii. Problemem jest jednak słoweńska lewica polityczna, która wciąż broni spuścizny poprzedniego reżimu.

Na przykład przedstawiciele lewego bieguna politycznego uważają za nieproblematyczne, gdy sędziowie, nauczyciele czy niektórzy policjanci prezentują się publicznie w koszulkach z czerwoną gwiazdą. Lewicowe frakcje w słoweńskim Zgromadzeniu Narodowym odmawiają również przyjęcia rezolucji Rady Europy potępiającej faszyzm, nazizm i komunizm. Pomimo kilku prób, rezolucja nadal nie została przyjęta w słoweńskim parlamencie. Nie jest więc zaskoczeniem, że przewodnicząca słoweńskich socjaldemokratów (SD), Tanja Fajon, dumnie klęczy przed pomnikiem partyzanta i członka Biura Politycznego Komunistycznej Partii Jugosławii Borisa Kidriča; Kidrič jest dziś w Słowenii bardzo kontrowersyjny z powodu podejrzeń o udział w partyzanckich działaniach odwetowych po II wojnie światowej (deportacje, arbitralne aresztowania i rozstrzeliwania prawdziwych lub domniemanych przeciwników).

Słoweński dziennikarz RTV Boris Vasev prowokuje ministra spraw wewnętrznych Hoysa

Nowy konflikt został wywołany przez Borisa Vaseva, dziennikarza RTV Słowenia, ponieważ pod postem Romana Lejlaka znalazł on “like” od ministra spraw wewnętrznych Aleša Hojsa. Vasev skomentował to hönisch: “Minister spraw wewnętrznych Hojs odmawia współpracy z policją. Wreszcie minister spraw wewnętrznych skrojony na miarę anarchistów”.

W rzeczywistości minister spraw wewnętrznych Aleš Hojs wielokrotnie ujawniał manipulacje słoweńskich mediów głównego nurtu w sferze publicznej. Stwierdził on również wyraźnie, że zdjęcie Tito nie ma miejsca w pomieszczeniach słoweńskiej policji. Zamiast Tito powinno tam wisieć zdjęcie obecnego prezydenta Słowenii, Boruta Pahora. Hojs żąda jednoznacznie: “Żadnych przesłuchań w pokojach ze zdjęciami dyktatorów!”.

Wiele byłych socjalistycznych republik Jugosławii doskonale zdaje sobie sprawę, że komunizm był bardziej zły niż dobry. W Słowenii, według Slavko Gabra, panuje “dyktatura” dominujących mediów w służbie byłego reżimu, które nadal przedstawiają okres komunistycznej Jugosławii w bardzo romantyczny sposób. Lubią też twierdzić, że zwycięstwo partyzantów umożliwiło późniejszą niepodległość Słowenii…

Trzydzieści lat po upadku komunizmu wielu obywateli Słowenii nadal zdaje się wierzyć, że rozwiązaniem dla Słowenii może być reżim totalitarny. To smutne, że niedemokratyczne wartości poprzedniego reżimu są masowo bronione przez niektórych sędziów, policjantów, nauczycieli, polityków i przedstawicieli mediów. Większość z tych przedstawicieli należy do lewicowego spektrum ideologicznego. I zazwyczaj są to ci sami, którzy teraz krzyczą, że w Słowenii ustanawia się dyktaturę.

Ten artykuł ukazał się po raz pierwszy na stronie DEMOKRACJI, naszego partnera w EUROPEJSKIEJ KOOPERACJI MEDIALNEJ.


Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht. Erforderliche Felder sind mit * markiert