web analytics
Bild: shutterstock

Historyczne cytaty czołowych Amerykanów: III wojna światowa odbędzie się u nas
 

Odpowiedzialne osobistości są tylko bardziej zbulwersowane “entuzjazmem wojny”, z jakim zachodni politycy podsycają konflikt na Ukrainie, i to nie tylko werbalnie. Można odnieść wrażenie, że wielu nie może już dłużej czekać, aż w końcu spadną pierwsze bomby atomowe.

O ile przed upadkiem żelaznej kurtyny można było jeszcze liczyć na to, że “pokój przez strach” między supermocarstwami zapobiegnie nuklearnemu starciu, o tyle teraz akceptuje się już możliwość uderzenia jądrowego, tak jakby była to akceptowalna cena za solidarność z “kochanymi” Ukraińcami. Przede wszystkim zielonych podżegaczy wojennych. NASZA EUROPA ŚRODKOWA już o tym informowała w artykule “Bearbock nie chce ‘całkowicie wykluczyć’ wojny nuklearnej i ‘jasno przedstawić ryzyko’“. A młody i historycznie niepiśmienny minister spraw zagranicznych z pewnością nie jest w tym stwierdzeniu osamotniony.

My jednak chcemy zwrócić się do całkiem innego kalibru, a mianowicie do znanych osobistości amerykańskich, które otwarcie mówiły, co będzie w przypadku wojny: Ameryka nie będzie się “poświęcać” dla Ukraińców ani dla nas, bo wiedzą, że wojna atomowa z Rosją dotknęłaby teraz, po raz pierwszy w historii, także bezpośrednio ich kraj. To znaczy, że pozwolą mu bzykać się w Europie.

Musimy być wdzięczni naszym amerykańskim “przyjaciołom” za szczere słowa – oto kilka cytatów:

💥 US General Collins :
“Wystarczy, że dostarczymy broń, nasi synowie nie wykrwawią się na śmierć w Europie. Jest wystarczająco dużo Niemców, którzy mogliby umrzeć za nasze interesy”
(Hessisch-Niedersächsische Allgemeine 24.10.1981)

💥 Samuel Cohen, amerykański ekspert ds. broni jądrowej i współtwórca bomby neutronowej przeznaczonej na niemiecką ziemię, pytany o użycie bomby stwierdza:
“Najbardziej prawdopodobnym teatrem byłyby Niemcy Zachodnie: uważam za kwestię akademicką targanie swoich mózgów nad tym, w jaki sposób wróg zostanie zabity”.
(Bild-Zeitung, Hamburg 16.10.1977)

💥 Henry Kissinger w Brukseli w 1979 r:
“Wy, Europejczycy, musicie już rozumieć, że jeśli w Europie dojdzie do konfliktu, my, Amerykanie, naturalnie nie mamy zamiaru umierać razem z wami”.
(Niezależne Wiadomości Bochum nr 8 1981)

💥 Sekretarz obrony USA C. Weinberger:
“Polem bitwy kolejnej wojny konwencjonalnej jest Europa, a nie Stany Zjednoczone”
(Frankfurter Rundschau, 29.4.1981)

💥 Kontradmirał USA Gene R. La Rocque:
“Amerykanie zakładają, że trzecia wojna światowa, podobnie jak pierwsza i druga, będzie toczyć się w Europie”.
(FrankfurternRundschau,29.4.1981)

Politycy europejscy byliby zatem dobrze poinformowani, aby nie ulegli tej samej błędnej ocenie, co Polacy przed rozpoczęciem II wojny światowej. Mianowicie zakładają, że pospieszyliby nam z pomocą, gdyby sprawy naprawdę przybrały zły obrót. Poza tym Amerykanom zawsze bliżej było do koszul niż spódnic. Osiągnęli już swój cel wojenny, czyli rozdzielenie Niemiec i Rosji na kolejne dekady i incydentalne czerpanie zysków wynikających z napięć.

[1] Nasz artykuł z 28.04.2022: “Niewiarygodne! Bearbock nie chce “całkowicie wykluczyć” wojny jądrowej i “jasno określić ryzyko

 

Von Redaktion

Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht. Erforderliche Felder sind mit * markiert